Wiatr wieje tam, gdzie chce

33,00 zł
0

Opisać cudze życie jest łatwo, gorzej z własnym. Każdy chciałby wypaść lepiej, niż to wynika z końcowego rachunku. Zmarli nie mają już nic do powiedzenia, żywi mogą to i owo jeszcze wygładzić. Czy to powód, by sięgnąć po pióro? Sceptyk podtrzyma wątpliwości, optymista znajdzie rozwiązanie. Przekonany, iż prawda we własnej biografii jest mało zajmująca i nie nadaje się do poważnej publikacji, pokrzepiłem ją, jak dobrym winem - zmyśleniem. W tym duchu odnalazłem sens swojego przedsięwzięcia.

[Ze Wstępu]

 

Wspaniała książka, w której Autor rozlicza się z minioną epoką niechcianego dziś przez Polaków PRL-u, w oparciu o własne przeżycia i spostrzeżenia. Czyni to jednak w sposób nienapastliwy, taktowny, wyważony i bardzo prawdziwy.

/Karol Czejarek/

Zadanie sfinansowane z budżetu miasta Katowice.

Piotr Roguski, rocznik 1945. Polonista, historyk literatury, emerytowany profesor w Instytucie Slawistyki Uniwersytetu Kolońskiego (Universität zu Köln). Wykładowca na uczelniach polskich i niemieckich. Autor licznych prac w zakresie literackich związków polsko-niemieckich i niemiecko-polskich.

Opublikował m.in. książki: Tułacz polski nad Renem. Literatura i sprawa polska w Niemczech w latach 1831-1845 (Warszawa 1981), Aufsätze zur polnischen und deutschen Romantik (München 1996), Cmentarz polski w Dreźnie (Katowice 2000), Dzielny kosynier i piękna Polka. Powstanie listopadowe w poezji niemieckiej (Katowice 2004), Do przyjaciela wroga. Niemcy w poezji polskiej. Antologia (Katowice 2010), Polnische Literatur als Mentalitätsgeschichte (Nümbrecht 2011), (Nie) poszła za Niemca. Opowieść historyczno-literacka (Katowice 2018). Autor 5 tomików poetyckich. Współwydawca dwujęzycznego pisma społeczno-literackiego w Niemczech „Zarys”.

Kategoria:

Autor: Piotr Roguski

ISBN   978-83-8183-127-7
Wymiary  160 x 235 mm
Liczba stron  204
Rok wydania  2022

Wspaniała książka, w której Autor rozlicza się z minioną epoką niechcianego dziś przez Polaków PRL-u, w oparciu o własne przeżycia i spostrzeżenia. Czyni to jednak w sposób nienapastliwy, taktowny, wyważony i bardzo prawdziwy.

Wartością dodaną tej książki są również komentarze dotyczące Jego pobytu, m.in. w RFN-ie, w kraju „wroga”, z którym jednak w każdej sytuacji można „się dogadać”. A wytykając ich różne przywary, Autor komentuje je na tle naszych obyczajów i tradycji.

(Cytat z „Obozu wszystkich Świętych” Tadeusza Nowakowskiego: „jak mówicie o Polsce, świętujecie uroczystości, upijacie się patriotyzmem i katolicyzmem, chce się powiedzieć: więcej potu i mydła, mniej święconej wody”). [...]

Jest to swego rodzaju (auto)biografia, ale nietypowa i – jak sam pisze – nie w stylu słownikowym. Łączy ona w sobie dwie warstwy: realistyczną z fikcjonalną! [...]

Piotr Roguski, tłumacząc sens swojego przedsięwzięcia, jakim było napisanie książki, powołuje się na mądrą radę Szolema ALEJCHEMA: „Teraz jest odpowiednia pora. Siądź i pisz, nikt nie zna bowiem dnia ani godziny. Umrzesz, to przyjdą ludzie, którzy będą uważali, że cię znali i poznali. Wymyślą o tobie różne cuda, o których filozofom się nie śniło. Na co ci to? Czyż nie lepiej, abyś sam to zrobił? Ty siebie znasz lepiej niż inni. Opowiedz o sobie. Napisz swoją biografię!”.

I Autor tak zrobił, przytaczając nam piękną polszczyzną „prawdę” o minionej rzeczywistości.

Trudno nie zgodzić się z treścią tej rady. Nie sposób wymienić wszystkich cytatów, takich jak np. „Człowiek uczy się na błędach, ale jeśli zamkniesz przed nimi drzwi – nie poznasz również prawdy” (Tagore), albo:

„Najpierw trzeba nauczyć się milczeć, by móc zacząć mówić. To propedeutyka kariery bez względu na system”.

Śmialiśmy się z żoną, czytając na głos najbardziej humorystyczne fragmenty książki, np. przesłuchanie w wykonaniu kaprala MO, które zapewne – pisze Roguski – wyjaśniłoby jeszcze niejedną tajemnicę podwórka, gdyby nie złamany ołówek, który „zarządził nadzwyczajną przerwę w przesłuchaniu”. [...]

Autorze Szanowny, Profesorze, Piotrze – dziękuję za tę książkę, polecając ją szczególnej uwadze naszych Czytelników i …prosząc o jej dalsze części.

A intrygujący tytuł „Wiatr wieje tam, gdzie chce”, warto rozszyfrować, czytając książkę do samego końca…

 

Karol Czejarek, #Przegląd Dziennikarski, Kultura, 6.08.2022 r.

https://przegladdziennikarski.pl/ksiazki-warte-polecenia-j-jaskiernia-dyplomacja-parlamentarna-p-roguski-wiatr-wieje-tam-gdzie-chce-szydlowska-album-sztuki-artyst/

 

Autor ze zmieniających się pod wpływem bagażu doświadczeń punktów widzenia opowiada nie tylko o sobie. Zarysowuje napięcie pomiędzy światem wewnętrznym narratora, poszukującego odpowiedzi na trudne pytania, a społeczno-państwowym otoczeniem „socjalistycznego kraju”. Niedopasowanie do niego wciąż doskwierało autobiografiście w różnych sytuacjach. W powojennym oraz ideologicznym zamęcie jemu jako dziecku Józef Stalin mógł się pomylić ze św. Józefem. Bałagan, codzienna wrogość, partyjniactwo stawały się normą, do której trudno było przywyknąć. [...] W opowieści o tym, jak się żyło w PRL-u i później, Roguski odtworzył także prywatną historię zainteresowania Niemcami, która – nie mogło być inaczej – zaczęła się od wyjazdów do NRD. Udawano, że enerdowców i Polaków łączy „przyjaźń oparta na nowych zasadach. Kto żył w ustroju «sprawiedliwości społecznej» wie, że za fasadą kryły się stare uprzedzenia i nowe animozje i że językiem propagandy nie dało się pudrować rzeczywistości”. W tekście Drezno Roguski zapisał wiele obserwacji, które odkrywają to, co schowane było za wspomnianą fasadą. W mieście nad Łabą panoszyła się jeszcze „okupacyjna moralność”, a wyjazdy do NRD wiązały się ze swoistym przemytem.

 

Zbigniew Chojnowski, Autobiografia literaturoznawcy

Forum Akademickie, FA/12/2022

Link do recenzji: https://miesiecznik.forumakademickie.pl/czasopisma/fa-12-2022/autobiografia-literaturoznawcy%e2%80%a9/

 

Hotel Imperial

Cięciwa

Ojciec

Miłosz

Andrzej

Drezno

Melchior i Baltazar

Wahadło

Bez właściwości

Adieu, Cologne

Korčula

Odpowiednia pora